poniedziałek, 20 kwietnia 2015

FOCUS T25

Moja przygoda z treningiem zaczęła się na dobre około rok temu, gdy ruszyły mnie wyrzuty sumienia po zjedzeniu przepysznej niemieckiej strucli która została po Bożym Narodzeniu i kusiła z szafki. Zaczęłam od Tiffany Rothe, potem Mel B, a następnie co miesiąc nowe wyzwanie z tipsforfomen.pl. W sobotę skończyłam ostatnie i postanowiłam coś zmienić. Zastanawiałam się nad Insanity, ale na razie postawiłam na Focus T25, również Shauna T.

Program składa się kilku faz:
  • Alpha
  • Betha
  • Gamma
Alpha to 5 tygodni ćwiczeń. Trenujemy 5 razy w tygodniu, cztery razy po 25 minut i raz 50 minut (2 filmiki). W sobotę laba, a w niedzielę rozciąganie. Nie potrzebujemy żadnego sprzętu.

Betha to już wyższy stopień. Shaun dokłada obciążenia, skupiamy się na rzeźbieniu mięśni. Ta faza także trwa 5 tygodni.

Gamma to podobno hardcore. Trwa 4 tygodnie i rzeźbi niczym wytrawny artysta swoje dzieła. Nie wiem czy dam radę, ale mam nadzieję, że tak :) Jeszcze dużo czasu przede mną na nabranie odpowiedniej kondycji :)



Do treningów dołożę sobie ćwiczenia na wybrane partie - dziś zrobiłam brzuszki, jutro zrobię ramiona, pojutrze pośladki itd.

No i wreszcie ruszyłam tyłek do biegania. Idę planem od zera do 60 minut biegu. Jestem na drugim tygodniu, biegam 3 razy w tygodniu.

Trzymajcie kciuki żeby efekty dalej się pojawiały! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz